- Zbiór Przypadków Niespotykanych http://www.akademia-zpn.pun.pl/index.php - Pokoje http://www.akademia-zpn.pun.pl/viewforum.php?id=17 - Salon - Alice, Alouette, Umi http://www.akademia-zpn.pun.pl/viewtopic.php?id=98 |
Riwena - 22-07-2012 16:00:27 |
Zwykły salon z telewizorem plazmowym, kamiennym kominkiem i kanapą. Ściany są koloru fioletowego. Naprzeciwko wejścia znajduje się troje drzwi. |
Carolinee - 22-07-2012 20:13:12 |
Weszła niepewnie do salonu, rozglądając się. Ani żywej duszy. Westchnęła i skierowała się do drzwi. Chyba jednak będzie musiała znaleźć sobie inne towarzystwo. To Mesha raczej odpadało, gdyż na chwilę obecną nie miała ochoty widzieć jak Dylan jest przez niego molestowany... Tak, przez niego. Jeżeli chodzi o nią, to już inna sprawa. Wyszła z pokoju, kierując się na Dziedziniec. |
Riwena - 08-08-2012 14:18:01 |
Nie potrzebowała ręcznika, by pozbyć się wody z ciała, więc szybko znalazła się znów w salonie. W środku zawahała się - nawet cisza ją onieśmielała. Wzięła głęboki wdech i podeszła do kanapy. Przechodząc przejechała po oparciu palcami. Ostrożnie rozłożyła się na niej i nawet nie spostrzegła kiedy zasnęła. |
Carolinee - 09-08-2012 22:41:06 |
Westchnęła, wchodząc do pokoju. Nie zdołała naszkicować niczego co chociaż trochę uznałaby za warte uwagi. Cały czas coś ją rozpraszało, zupełnie nie mogła się skupić. Potrząsnęła głową chcąc odgonić nasuwające się powody irytującego roztargnienia. |
Riwena - 10-08-2012 18:46:41 |
Obudziła się, kiedy poczuła ciepło. Po otwarciu oczu zrozumiała, że ktoś przykrył ją kocem. Rozejrzała się ostrożnie, poruszając jedynie oczami. Na fotelu siedziała Alice pogrążona w lekturze, więc to prawdopodobnie ona to zrobiła. Alouette zarumieniła się - nie lubiła być traktowana jak dziecko, jednak niestety dobrze wiedziała, że tak się zachowuje, więc nie ma ca liczyć na poważne jej traktowanie. |
Carolinee - 10-08-2012 20:02:30 |
- Ach, obudziłam Cię? Przepraszam. - rzekła Alice do dziewczyny, gdy poczuła, że ciężar na kanapie się zmniejszył, więc była to prawdopodobnie Alouette. Uśmiechnęła się ciepło do koleżanki. |
Riwena - 21-11-2012 20:30:01 |
Wyglądało na to, że Alouette jako pierwsza doszła do swego pokoju, a raczej do swojego salonu. Zaświeciła światło i oparła się o ścianę. |
Carolinee - 21-11-2012 20:36:05 |
Alice powoli weszła do pokoju, teraz już nieco nierówno. Nagła furia ocuciła ją nieco, lecz teraz wyraźnie chwiała się. Nie mogąc złapać równowagi, oparła się dłonią o framugę drzwi i otworzyła je. Przymknęła lekko oczy, próbując zebrać myśli, jednak nie do końca jej się to udało. Zamiast tego westchnęła i przekroczyła próg, o mało nie wywracając się o Alouette. Krzyknęła cicho, zaskoczona i zlustrowała młodszą koleżankę uważnie. Nie wyglądała na zbyt świadomą tego, co robi. |
Riwena - 21-11-2012 20:44:04 |
Kiedy Alice potknęła się o nią, dziewczyna przyjęła to ze stoickim spokojem. |
Carolinee - 21-11-2012 21:05:08 |
Alice zaśmiała się cicho. Słodka była ta jej nieporadność, niezdolność do wykonania działania. Mogłaby zrobić z nią wszystko, czego tylko by zapragnęła... Ta wizja była naprawdę zachęcająca. A przecież Alouette w tej chwili nie miałaby nic przeciwko... Drapieżny uśmiech rozświetlił jej twarz. Zwróciła wzrok z powrotem na dziewczynę. |
Riwena - 21-11-2012 21:15:25 |
Dla Alouette było owszem wcześnie, ale raczej jak na ranek. Jednak dała się usadowić na sofie, a butelka wina sprawiła, że całkowicie odechciało jej się spać. Normalnie zainteresowałaby się rocznikiem, jednak po wypiciu takiej ilości czystej wódki, było jej już wszystko jedno, byleby alkohol ten był z winogronowego soku. |
Carolinee - 21-11-2012 21:25:04 |
Ach, wcześnie~ Dla Alice to niemal wieczór! Była stworzeniem nocnym, owszem. Zmęczenie odeszło gdzieś hen daleko, za to na jej twarz wstąpił nieodzowny uśmiech satysfakcji. |
Riwena - 21-11-2012 21:38:18 |
Alouette z wdzięcznością przyjęła kieliszek i spojrzała na Alice, która usiadła obok niej. |
Carolinee - 21-11-2012 21:56:43 |
Upiła łyk, rozkoszując się smakiem trunku. |
Riwena - 21-11-2012 22:12:12 |
Alouette wystraszyła się nieco, gdy Alice przejechała palcami po jej szyi i wargach, które uchyliły się lekko przy dotyku. Podniosła głowę i spojrzała prosto w oczy koleżanki z nieskrytym zdziwieniem. Co okazało się dla niej ciekawsze, miała niezwykłą ochotę uśmiechnąć się. |
Carolinee - 21-11-2012 22:29:29 |
|
Riwena - 21-11-2012 22:42:24 |
Gdy Alice subtelnie przyłożyła o jej ust swoje, jej ciało przeszedł lekki dreszcz, który zapewne określiłaby jako przyjemny. Jednakże nie spodziewała się tego, nie pierwszej nocy od przyjazdu. Nie odwracała wzroku od dziewczyny, coś ją przed tym powstrzymywało. Przez ułamek sekundy zastanawiała się, czy odwzajemnić pocałunek. Na początku zawahała się, nie była pewna co zrobić, może również wciąż była przestraszona. W końcu jednak postanowiła to zrobić. Jednak tak delikatnie jak tylko się dało, ostrożnie. |
Carolinee - 21-11-2012 22:53:44 |
Alice uśmiechnęła się leciutko, nie przerywając. Nie czując też żadnych oporów, pochyliła się nieznacznie do przodu, rękami schodząc z podbródka do szyi Alouette. Palcami wodziła po linii obojczyka, a drugą dłoń zdecydowanie zsunęła niżej, na plecy. |
Riwena - 21-11-2012 23:03:47 |
Pomimo wszelakich przyjemności tamtej chwili, nie mogła przestać odczuwać... strachu? Bo to chyba był strach... Rytm uderzeń jej serca gwałtownie przyśpieszył, gdy Alice przesunęła ręce niżej. Z każdą chwilą dawała coraz bardziej ponieść się emocją, oczywiście i tak z typową dla niej powściągliwością. W końcu sama wyciągnęła dłoń w kierunku policzka współlokatorki. Zatrzymała ją przed samą skórą, a potem jakby z podwojoną pewnością wplotła rękę w jej fioletowe włosy. |
Carolinee - 03-02-2013 00:33:05 |
Mruknęła, zadowolona z efektu i odsunęła się na moment, aby móc spojrzeć na twarz towarzyszki. Kciukiem przesuwając po jeszcze wilgotnych wargach dziewczyny, uśmiechnęła się leciutko. Była cała czerwona, rumieńce uwydatnione bardziej niż kiedykolwiek podkreślały tylko, jak dla Alice, urok młodszej koleżanki. |
Riwena - 03-02-2013 00:44:50 |
Jej wzrok gubił się między oczami Alice a drewnianą podłogą. Czuła się nieco przytłoczona tym wszystkim, nawet własnymi uczuciami, reakcjami. Było jakoś inaczej niż zwykle. Palec współlokatorki na jej wargach nie pozwalał myślą ułożyć się w żaden sens. |
Carolinee - 03-02-2013 01:04:31 |
Widząc niepewny, błądzący wzrok koleżanki, zapragnęła się roześmiać, co zresztą zrobiła, pochylając nieco głowę, zapewne łaskocząc fioletowymi kosmykami szyję Alouette. Otrząsnęła się po krótkiej chwili, słysząc ciche przeprosiny. |
Riwena - 03-02-2013 01:17:54 |
Już nie tylko miała wrażenie, że jej policzki są czerwone, ale poczuła, iż wręcz płoną. Dlaczego ona się śmiała? Przecież przeprosiny są czymś normalnym, prawda? |
Carolinee - 03-02-2013 01:25:05 |
Ach, ależ to nie było złośliwie! |
Riwena - 03-02-2013 09:51:52 |
Już ze spokojem przyjęła kolejny pocałunek, choć wciąż dziwiła się choćby samej sobie oraz natłokowi emocji, które pragnęły ujawnić się światu. |
Carolinee - 09-02-2013 00:31:37 |
Przesunęła ręce nieco w górę, tym samym podwijając koszulkę Alouette. Pewnie popchnęła ją w tył, tak, aby bezpiecznie opadła na kanapę, precyzując - poduszkę. |
Riwena - 10-02-2013 01:31:15 |
Nie opierała się w ogóle, tylko pozwoliła się przewrócić na kanapę. Wzięła łapczywie oddech, podniosła nieco głowę do góry i przyglądała się z rozchylonymi ustami jak towarzyszka siada na niej oraz zaczyna popijać spokojnie czerwone wino. Była na wpół naga - jak to niektórzy określają osoby ubrane w strój kąpielowy - dlatego Alouette mogła zobaczyć jej idealne wręcz ciało, po raz pierwszy z tak bliska. Gdy Alice poprawiła jej niesfornego kosmyka, dziewczyna szepnęła coś niewyraźnie, uśmiechając się leciutko, choć całe jej policzki płonęły. |
Carolinee - 24-03-2013 22:53:30 |
- Ech - westchnęła, potrząsając głową, zupełnie jakby dzięki temu ból usytuowany na skroniach miałby odejść. Jednak nie. |
Riwena - 02-04-2013 22:35:59 |
Allouete pozwalała się całować Alice bez żadnych ograniczeń, a równocześnie sama próbowała złapać rytm pieszczot. Zachowanie starszej współlokatorki wydawało się jej czymś niezwykłym i chciała jej dorównać. Wkrótce jednak poczuła, że jakąś niezwykle ciężką utrzymać jej głowę, co było dziwne, bo w końcu leżała na kanapie. Jak się okazało - nie do końca. Zaraz potem spadła z łoskotem na podłogę, ciągnąc za sobą drugą dziewczynę. |
Carolinee - 02-04-2013 23:08:28 |
W porę przyjmując na siebie siłę upadku, Alice wykrzywiła usta w niewielkim grymasie bólu, lecz już po chwili zastąpiła go uśmiechem. W zaledwie kilka chwil podniosła się, tym samym sadzając Alouette na stole tuż obok felernej kanapy. Zupełnie jakby nic się nie stało, ignorując zaskoczony pisk młodszej dziewczyny, zabrała się za bluzkę Alouette. Nie zajęło jej to zbyt dużo czasu - pomimo niemałej ilości wypitego alkoholu miała się nieźle. Już po chwili trzymała w ręce materiał, który rzuciła niedbale za siebie. Potem szybko odgarnęła z czoła niesforne, fioletowe kosmyki i z powrotem powróciła wzrokiem do koleżanki. Uśmiechnęła się promiennie i sekundę później przyssała do delikatnej skóry szyi, zostawiając na niej czerwone ślady. Liznęła wrażliwe miejsce, wsłuchując się w odgłosy wydawane przez młodszą dziewczynę. Łagodnymi ruchami gładziła plecy Alouette, lekko je masując. |
Riwena - 02-07-2013 17:41:36 |
Alouette nawet nie zdała sobie sprawy, gdy nagle zamiast na miękkiej kanapie, siedziała na drewnianym blacie stołu. Krzyknęła cichutko, gdy Alice zabrała się za pozbawianie jej górnej części garderoby, jednak nie broniła się jakoś szczególnie, chyba, że lekkie można tak nazwać lekkie chwianie się na wszystkie strony. Gdy jej bluzka wylądowała na podłodze, chciała z początku zasłonić się rękoma, lecz ani jej ciało, nie chciało jej słuchać, ani usta współlokatorki na jej szyi nie były niczym nieprzyjemnym. Wtuliła się w fioletowe włosy i muskała czasami wargami policzek drugiej dziewczyny. Uśmiechała się lekko, nieco ośmielona. |